PostHeaderIcon Jasło stare, ale jare

Cała Polska przyglądała się na żywo Jasłu równo 50 i 30 lat temu za sprawą telewizyjnych turniejów miast. Pierwszy, to pojedynek dwóch podkarpackich miast, który rozegrał się 30 maja 1965 równocześnie na Rynku w Jaśle i Stadionie "Karpat" w Krośnie. Bezpośrednia transmisja pod zawołaniem "Zawsze w niedzielę" rozpoczęła sie o godzinie 14.00 reportażami filmowymi  o obu miastach, gdzie prezentowano dorobek gospodarczy, kulturalny, oświatowy i sportowy.

Potem ruszyły barwne korowody młodzieży w strojach regionalnych i kostiumach historycznych, po czym rozpoczęto zmagania. Rozgrywki konkursowe, jedne w Krośnie inne w Jaśle śledzili telewidzowie w całym kraju. Przed kamerami stanęli do rywalizacji kowale, bednarze, krawcy, wędkarze, zdobnicy baniek choinkowych, fryzjerzy, piloci, spadochroniarze, wiertnicy, brygady montażowe, zespoły artystyczne i sportowcy. Jasielski fryzjer  Tadeusz Brożyna pobił wówczas rekord Polski w goleniu na czas. W trakcie audycji nadawano informacje z powiatów krośnieńskiego i jasielskiego, jak przebiegają, trwające akurat w tym dniu, wybory do sejmu i rad narodowych.

W katowickim studiu oceniali jurorzy, wśród nich pisarz Wilhelm Mach, reżyser Aleksander Bardini oraz mistrz świata w szabli Wojciech Zabłocki. W miastach pracowali popularni reżyserzy i prezenterzy. W Jaśle program realizował Mariusz Walter, obecnie związany z TVN. Prowadził Eugeniusz Pach, bardzo popularny wówczas spiker TVP, który wpisał mi się do pamiętnika, wzbogacając powstającą kolekcję autografów. Jako harcerz byłem na Rynku opiekując się kamerzystą TVP Jankiem Pietrzakiem.

Oba miasta były odświętnie udekorowane, a na ulicach i placach zainstalowano w budkach oznakowanych  ZURT (Zakład Usług Radiowo Telewizyjnych) dziesiątki telewizorów, aby można było śledzić, jak wizyjnie przebiega turniej. "Jasło stare, ale jare" głosił jeden z dużych napisów. Po zaciętej rywalizacji wygrało Jasło 22:17. Za zwycięstwo otrzymaliśmy 1 milion złotych, który był zaczynem do gromadzenia środków na budowę nowego domu kultury.

Nic ze swej aktualności nie straciła napisana specjalnie na turniej "Piosenka o nowym Jaśle". Jej autorami byli Jerzy Kaszycki - kompozytor i Tadeusz Śliwiak poeta. Utwór te wykonał chór Liceum Pedagogicznego dla Wychowawczyń Przedszkoli z towarzyszeniem zespołu akordeonowego Społecznego Ogniska Muzycznego. W programie wystąpił też Chór Męski "Echo"  z Heleną Mrozek jako solistką. Nabyta wtedy szklanka z okolicznościowym nadrukiem TELEWIZYJNY TURNEJ MIAST ZAWSZE W NIEDZIELĘ JASŁO KROSNO stała się zaczątkiem budowanej później latami, mojej, kolekcji.

Chociaż w latach 60 - tych telewizorów nie było tak wiele, jak obecnie, to jednak jedyny program TVP 1, w którym emitowano turniej, oglądało bardzo dużo osób. Odezwali się zatem rodacy rozproszeni po cały kraju, poza nimi miasto zyskało też nowych fanów. Kazimierz Hefka pisał do Prezydium Powiatowej Rady Narodowej: "Moc serdecznych gratulacji i najlepszych życzeń dla naszych Rodaków z okazji zwycięstwa w konkursie TV przesyłają Gdańscy Jaślanie. PS. I ja też w zawodach z Krosnem przed wojną, jako uczeń gimnazjum, zwyciężałem!"

Jeszcze w 1965, za sprawą rozgrywanego turnieju miast, Jasło nawiązało kontakt z...Iławą, która w tamtej edycji popularnego telewizyjnego widowiska wygrała rywalizację z Ostródą. Powód był prozaicznie prosty. Otóż oprawa techniczna i plastyczna takiej imprezy wymagała wielu estrad,  płotków, budek na telewizory. Wszytko to było kosztowne, a przeznaczenie miało jednak jednorazowe. Miasta sprzedawały więc ów sprzęt organizatorowi następnego turnieju. A zatem część tych urządzeń Iława odkupiła od Jasła. Pieniądze ze sprzedaży zasiliły konto budowy domu kultury.

I tak poznane miasta stanęły do rywalizacji 20 lat później - 16 czerwca 1985. Arenami zmagań był Rynek w Jaśle i plaża jeziora "Jeziorak" w Iławie. W telewizorach antena TVP 2. U nas całymi dniami lało, a zatem ostatnie przygotowania przebiegały w deszczu i chłodzie. W niedzielę, tuż przed turniejem, akurat nad Rynkiem pojawiła sie "dziura" w chmurach. Tak z zachowaniem telewizyjnego ceremoniału rozpoczęły o 12.45 filmowe wizytówki miast. Nasza autorstwa TVP, ponura, bardzo kontrowersyjna nie spodobała się widzom. W Urzędzie Miejskim, gdzie był sztab turnieju, pracował Harcerski Klub Łączności z MDK pod okolicznościowym znakiem  SP TMJ. Indywidualne i grupowe potyczki konkursowe  transmitowano także na Rynek, kibicowały tu tłumy ludzi, nie mniej było przy estradzie od ulicy Kazimierza Wielkiego.

Było 9 konkurencji zręcznościowych: w Jaśle przygotowanie samochodu do renowacji podwozia, układanie rur, pranie rodzinne, układanie parkietu, w Iławie rozstawianie obozu harcerskiego, konkurs pływacko-siłowy, rzut kołami ratunkowymi do celu i zbijanie skrzynek do owoców. Po nich było 4:4 w  małych punktach. Po rozstrzygających rzutach piłką do kręgli naczelników 1 duży, dostała  Iława. W obu miastach zorganizowano zbiórkę książek ze stemplowaniem każdej. U nas było 133 679. Więcej zebrano w Iławie, więc zdobyli 1 duży punkt.

Jasło miało duże punkty za teleksy naczelników miast, głosy telefoniczne telewidzów oraz inicjatywy kulturalne. Jednak pierwotnie, po dyskusji o prezentacjach artystycznych, w studiu i głosowaniu, szala zwycięstwa przechylił się za Iławą, dopiero po chwili, gdy już poza anteną odkrył pomyłkę w liczeniu Bogusław Kaczyński jury publicznie ogłosiło triumf Jasła 3 : 2.W szale radości na jasielskim Rynku rock and rolla zatańczył zespół MDK, popisywali się akrobaci LKS "Liwocz", grała kapela "Zgrana Paka" Zakładowego Domu Kultury "Chemik", ludzie obsypywali ją monetami. Na finał zaśpiewał Rudi Schubert z  Wałami Jagiellońskimi.

Po raz pierwszy w dziejach turniejów, w tydzień po jego emisji 23 czerwca nadano w TVP 2 fragmenty programu, które budziły kontrowersje, wyjaśniono sporne głosowanie.

Moje zaangażowanie dotyczyło żmudnych przygotowań, przebiegu imprezy z dużym wkładem Młodzieżowego Domu Kultury. Byłem autorem afiszy, zaproszeń i treści  transparentu wiszącego na jednym z balkonów: "Jedno mamy hasło wygrać musi Jasło". Opiekowałem się też dziennikarzami obsługującymi turniej, w sposób szczególny Włodzimierzem Szaranowiczem, jednym z prowadzącym program z Jasła. Drugim był Mirosław Kwieciński.
"Za zwycięstwo w Telewizyjnym Turnieju Iława - Jasło - Komitet ds. Radia i Telewizji - Polskie Radio i Telewizja - Warszawa 16 czerwca 1985 r" głosił okazałym napis na okazałym pucharze. Od Ministra Administracji i Gospodarki Przestrzennej otrzymaliśmy pismo gratulacyjne i nagrodę w postaci  sprzętu  komunalnego wartości 8 milionów złotych.

Wojewoda Krośnieński przyznał Jasłu dodatkowo 5 milinów złotych na zaspokojenie potrzeb społeczno-gospodarczych miasta. W 27 godzin po zakończeniu turnieju do Jasła wróciła nasza ekipa z Iławy. Przywieźli okazały gustowny gobelin zaopatrzony dedykacją dla Naczelnika Miasta Jasła za udział w szlachetnej rywalizacji. Był też  kilkukilogramowy 2,5 metrowy ołówek z podpisami realizatorów TV programu w Iławie. Odebrano miłe telefony z całej Polski. Do Urzędu przynoszono kwiaty. Płynęły też liczne telegramy z gratulacjami. Naczelnik Niska Michał Bajak głosując faksem na Jasło, napisał:


"Dziś od Niska jechał wóz,
co  dla Jasła punkty wiózł,
że chciał dobrze poprzeć sprawę,
więc zahaczył o Warszawę,
Jeśli mieszkać poza Niskiem,
No to w Jaśle oczywiście!
Gaz i nafta - to się liczy
no i piękno okolicy."